Eee, z tym odpalaniem to są takie same legendy jak z brakiem prądu w iżu. Fakt, że na Junaku przęsmigałem tylko jeden sezon, ale nie miałem nigdy najmniejszego problemu z odpalaniem. Jak się na wstępie porządnie zrobi iskrownik, to motór nie ma prawa strajkować. I to odnosi się do każdej innej maszyny.....
Zazwyczaj motór pchają ci, co idą na skróty
Heheh, mi się tam podoba junakowa gadka. Zwłaszcza, że po upadku junaka pomorskiego nie ma sensownego forum junakowego. A tutaj, okazuje się, ze mamy gołota, "junakowego fraga" A i kryptojunakowców ujawnie się coraz więcej.
Poza tym, gdyby nie kalendarz i junak, forum wyglądało by na zdechłe
Może by założyć wątek o jakimś innym ciekawym motórze, może o WSK?
A odnośnie różnych pomysłów z workami na śmieci - proponuję wrzucić do nich wymyślne pokrycia siedzeń i zrobić jak fabryka kazała - w przypadku junaka słuszna jest wersja z bokami ze skóry naturalnej i poddupiem z dermy
co do "Fraga" to raczej daleko mi do niego ale dzięki Fotek takich jak Frag to ja nigdy robił nie będę
a do siedzenia oczywiście oryginalne jest najlepsze tylko skąd zdobyć dermatoid lub choć taką grubszą dermę to co teraz robią to jakiś badziew dlatego ja zastosowałem skórę, pod skórę można włożyć zwykła dermę i nic nie nasiąknie. piszę to z doświadczenia.
Ograniczniki skrętu w półkach typu M-07 zaczepiają delikatnie o ramę, a chyba powinny opierać się o mocowania sygnału albo wyraźnie zatrzymywać się na ramie?
Najgorsze, że te ograniczniki zahaczają o ramę tylko trochę - tak, że przy użyciu większej siły potrafią prześliznąć się dalej i zablokować kierownicę.
Czyli jak? Przyciąć skrzydełka, czy raczej dospawać?
a jak weszła Ci miseczka dolnego łożyska ?
jest kilka sposobów ale najprostszy to delikatnie podpiłować skrzydełka
a i czasem na rurkach do których mocowany jest wygnał widywałem tulejki
ogólnie jest poknie
wygląda dużo bardziej klasycznie
a jak się jeździ ? bo kiera wypada jak by troszkę w innym miejscu
A dla mnie najładniejszy jest klasyczny M10 z lampą a'la Triumph, najlepiej z ramką z daszkiem. Mam dwa egzemplarze z 1964-go roku - ale nie dlatego chwalę ten model Junaka, bo najpierw były przekonania a dopiero później zakup. Ta obudowa lampy wyróżnia M10-tkę spośród typowych motocykli pochodzących z "demoludów" z tamtych lat. Nawet obudowa lampy w wersji Jawy nie jest tak ładna. Nie ukrywam, że mam słabość do wersji malowania czarno-kremowej (lub czarno-srebrnej jak twierdzą niektórzy) - takiej jak na okładce słynnej "brązowej książeczki. Ale mam świadomość, że na polskim rynku taka wersja nie była raczej oferowana. Cały czarny też ujdzie. Oczywiście jeśli chodzi o tłumik to tylko "rybka" (nawiasem mówiąc czy jest szansa, że była jeszcze częściowo stosowana w egzemplarzach z 1964-go?)
Ładne są też klasyczne M07 (oprócz pierwszych egzemplarzy ze zbiornikiem przerabianym z WFM. Dla M07 pasuje mi kolor bordowy.
Najmniej atrakcyjna jest dla mnie tzw. przejściówka, bo na pierwszy rzut oka wygląda jak amatorska przeróbka M10.
Nie wiem czy dobrze zrobiłeś Michał z tą zamianą. Ale to oczywiście tylko kwestia gustu - jeśli Tobie się podoba to nie mam uwag.
To nie jest tak, mnie też bardziej się podoba ufo, ale jak już robić na oryginał to w całości. A rama jest jednak przejściówkowa. Ale spoko i tak mam zamiar dokupić jeszcze schyłkowego M10 z cygarem.
Trzymam kciuki za porzadna reanimacje, żadko sie zdarza rekonstrukcja zgodna ze szczegółami fabrycznymi, wiekszosc idzie na skróty, bo taki tłumik jest ładniejszy a ta lapma bardziej mi sie podoba, i wychodzi Janek-kupa. Mam nadzieje ze uda ci sie zrobic prawdziwe cacuszko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach