Oczywiście ma swoje wady ale za to się go też kocha , a jak z junakiem się zaprzyjaźni człek, to on się odwdzięcza dowożąc np tu: http://moto.pl/Motocykle/...Nordkapp__.html , do dom także przywiezie
Golot czyś to Ty tam był, a artykuł w Automobiliście jest Twój?
No to w takim razie przyjmij kolego wielkie gratulacje! Jakiś czas temu czytałem z ciekawością Twój artykuł. Naprawdę wielka wyprawa. Miło poznać autora, chociaż tylko wirtualnie.
Przyznam że wówczas się zastanawiałem - jak to jest możliwe Junakiem?- nie pałając do niego specjalną sympatią, mając go nawet za tę gorszą część zabytkowej motoryzacji. No cóż, życie płynie, świat się zmienia, a ja właśnie męczę Janka w garażu
Z wózkiem 86km/h to nie wiele. Tym bardziej że wózek Junaka jest lżejszy od Iżowego, bodajże Junakowy 70kg a Iżowy 95kg.
Jupiterem, co prawda bez pasażera, lecz sam ważę 130kg spokojnie rozpędzałem się do 80km/h i czułem że mogę sporo więcej.
Jupiter, to w końcu motocykl nowszej generacji niż Junak.
Jupiter, to w końcu motocykl nowszej generacji niż Junak.
Wybacz ale ja nic bardziej nowoczesnego tam nie widzę. Poza silnikiem to Iż Planeta, więc wiadomo że żadnych innowacyjnych rozwiązań tam nie było nawet jak na tamte lata. No a silnik? że ma dwa cylindry? Projekt z 58r. a Junaka z którego roku?
Pierwsze prototypu Junaka pokazano w 1954r. więc cały czas to lata 50te. Z resztą debata takimi argumentami na temat co bardziej nowoczesne jest bez sensu, zbyt wiele czynników na to wpływa. Znając Junaka i posiadając Jupitera nie dostrzegam aby Jupiter był jakiś nowoczesny w stosunku do Janka.
Ja w ogóle nie wiem po co ta dyskusja? Próbujesz mnie odwieść od stwierdzenia, że Junaka uważam za lepszy motocykl od Iża?
Prawie dwadzieścia lat jeżdżę Iżem i zawsze uważałem go za dobry motocykl. Ale odkąd od półtora roku mam też Junaka mogę stwierdzić, że Junak jest lepszy. I tak naprawdę dla mnie ładniejszy. I tyle w temacie.
Próbujesz mnie odwieść od stwierdzenia, że Junaka uważam za lepszy motocykl od Iża?
Dla jasności, nie zamierzam nikogo odwodzić od czegokolwiek, wyrażam tylko swoje zdanie. I naprawdę, cieszę się że Janek jest dla Ciebie ładniejszy, mi się najbardziej podobają Chinki . Fajnie nie?
Zadziwiacie mnie, jak można oceniać motocykl po prędkości max. wystarczy wymienić zębatkę i motocykl jest nowocześniejszy?
Porównanie nowoczesności motocykla, można dokonać podając dane (zakładamy, że oba porównywane pojazdy były produkowane w tym samym czasie i mieszczą się w danej klasie pojemnościowej):
1. Silnik
a. Moc max przy obr/min
b. Max moment obr.
c. Stopień sprężania
2. Podwozie
a. Rama
b. Typ zawieszenia tylnego i przedniego, oraz skok max
c. Hamulce: typ, średnica bębna i czynna powierzchnia okładzin
3. Wyposażenie elektryczne
a. typ i moc żarówek
4. Dane ogólne
a. Stosunek mocy do masy
b. Zużycie paliwa (przy średniej prędkości)
c. Przebiegi do naprawy "głównej"
wpiszcie sobie dane swoich motocykli i oceniajcie, to są suche fakty, a przy prawdziwej ocenie "testerzy" sprawdzają "tysiące" innych elementów amen.
Najlepsze w tym wszystkim, że najgorzej o Junaku wypowiadają się tu ci, którzy Junaka widzieli z daleka, ostatecznie kiedyś go mieli, ale nie poszło im z uruchomieniem go.
Wiecznie psujący się Junak to mniej więcej taki mit, jak z prądnicą do Iża - nie ma prawa działać.
Ale w sumie ciekawe to wszystko napisane wyżej - socjologicznie.
Więc powiem tak, lubię Junaka, bardzo mi się podoba i chciałbym go mieć. W tej chwili mam 3 Iże i nie myślę o Janku bo bym chyba musiał się rozwieść .
Co do porównań, odniosłem się do linku z badaniem i podałem co potrafi mój Jupiter jako ciekawostkę nie mającą na celu szydzenie czy udowadnianie wyższości Iża nad Junakiem.
A że uważam Junaka jako motocykl bardziej inwazyjny niż Iż to moja opinia, poparta znajomością konstrukcji obu tych motocykli, wsparta opiniami dwóch znanych mi osobiście mechaników z lat 60 tych kiedy to w warsztatach naprawiali tylko takie motocykle. Niech będzie pochwalony...
choć by zdjęcie głowicy w junaku wymaga więcej pracy niż w każdym iżu.
mamy rozrząd w postaci dwóch kół zębatych i dodatkowych napędów (w iżu tę rolę pełni tłok + okna w cylindrze).
osobny iskrownik i prądnica, utrudniony dostęp do zębatki zdawczej poprzez sprzęgło. itp.
nie jest dla mnie równoznaczne z awaryjnością - w przypadku awarii prądnicy można jechać junakiem, iżem tylko tyle na ile aku starczy.
podsumowując są to dwa całkiem odmienne motocykle (robiłem i jeden i drugi)
i jedynie co podobne to mają skrzynie biegów
Fajny temat się rozwinął to i ja pozwolę sobie co nieco. Z racji tego że mam oba końce "tego jajka" to skrobnę parę słów o wyższości cieńszego końca nad grubym lub odwrotnie. Z premedytacją pominę jednak wartości i parametry techniczne, każdy znajdzie to w literaturze.
Junak pojawił się w moim życiu bardzo dawno temu - kumpel ojca miał czerwoną 10-tkę i gdy nosiłem koszulę w zębach czy jak kto woli "na wrotkach pod szafę", ujeżdżałem dzielnie tego "potfora".
Iż pojawił się zaś przypadkiem - już w tym stuleciu i to on sprawił że mnie "wzięło". Jak stanął na nogi pojawiło się wrażenie że tamten Junak to jednak... Zajęło mi 4 lata, żeby go kupić - dokładnie TAMTEN z dzieciństwa.
No i teraz odpowiedz na pytanie co lepsze jest niemożliwa, każdy z nas ma swoje doświadczenia, sentymenty, wspomnienia które są ważniejsze od parametrów,osiągów...
Kiedy 5 września 1993 roku na WSK 125 jechałem z tatą do Łodzi na giełdę samochodową mając w kieszeni trzy i pół miliona złotych miałem zamiar kupić Junaka - bo te zawsze na giełdzie były. Akurat był tylko Iż 56 (myślałem zresztą, że to Planeta ), na emzetki i Jawy oczywiście nawet nie spoglądałem. Właścicielem i miłośnikiem Iża stałem się w sumie przez przypadek, bo miał być Junak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach