Jakaś dziwna cisza na forum w temacie ostatniego bazaru w Łodzi. Nie odbył się?
Ktoś musie zacząć, więc zaczynam.
Ja po ulotnieniu się ze straganu forumowego dokonałem kilku fajnych zakupów. Z części Iżowych kupiłem do Planety kompletny uchwyt pasażera (15 zł). Uzupełniłem więc w ten sposób brakujące mi jedno okucie i lista braków znacznie zmalała. Na stoisko już nie wracałem bo musiałem wrócić do domu tego samego dnia (udało się "na zapałkach w oczach" dopiero po północy). Wrzucę za moment fotki ze stoiska Fraga. Robiłem poza tym sporo fotek na bazarze, ale nie Iży. Może ktoś inny ma ... ?
Na marginesie: po drodze do Łodzi widziałem gościa zapylającego na Junaku od Kielc. Czyżby Suchy? Charakterystyczne: odblaskowa kamizelka, brak reakcji na moje machanie ręką .
_________________ Iż Planeta '63, ...
marc [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Pią 23 Maj, 2014
Właśnie się zastanawiałem kiedy ktoś zacznie....
Mi się udało wyrwać sygnał C23 w normalnych pieniądzach i podnóżek centralny no i trochę gratów do jawy.
Robiłem poza tym sporo fotek na bazarze, ale nie Iży. Może ktoś inny ma?
Nie za dużo, ale coś tam mogę wrzucić.
Jedyny 49, który załapał się na moją kartę pamięci, w sumie sam nie wiem dlaczego. Paździoch z niego straszny, silnik skamieniał, mech zazielenił się od północnej strony... Ale coś w sobie miał, bo tłum przy nim kłębił się niemały i zawzięcie go obmacywał.
Temu wczesnemu (czterocyfrowy numer z 57 roku) i dość kompletnemu Iżowi-56 poświęcimy osobny temat.
Kościotrup sztywniaka na stoisku grubego Estończyka wzbudził zainteresowanie tylko kilku zboczeńców. Nie pamiętam ceny - pewnie była zaporowa, bo jeszcze w niedzielę widziałem go na przyczepie. Ciekawe, czy znalazł się jakiś koneser...
W tym miejscu przyznam się, że z wielkim zainteresowaniem śledzę rynek iżowych "braci mniejszych". Obok trupa Iża-350 stał sobie, cierpliwie czekając na nowego właściciela, taki oto sprytny K-125M. Gdybym już jednego nie posiadał, na pewno procesor przegrzewałby mi się od kombinowania.
Niezawodny Janusz oferował eleganckiego K-55:
Ze Wschodu przyjechał do Łodzi M-103 - miński odpowiednik i rówieśnik kowrowskiego K-58. Rzadziak to u nas wielki, ten model w takim stanie oglądałem pierwszy raz. Uwagę zwraca bardzo pocieszny filtr powietrza, wyglądający jak dolepiona przez majsterkowicza puszka po kawie Marago.
Kontynuując cykl pt. "nie ma brzydkich motocykli" pokażę jeszcze Kowrowca z Diżą. Jak widać, za żelazną kurtyną również powstawały pojazdy niebanalne, o linii pociągniętej śmiałą kreską.
Ostatnia fotka - Pannonia, którą ktoś wsadził do lodówki. Nie da się obok tego pojazdu przejść z kamienną twarzą.
Reasumując - majowy bazar był całkiem ok i wcale nie mam na myśli zakupów. Kto był, ten wie.
Kontynuując cykl pt. "nie ma brzydkich motocykli" pokażę jeszcze Kowrowca z Diżą
Ten mały francuski brzydal byłby już z rok temu w moim garażu gdyby Kojot bardziej interesował się kołami niż procesorami.
Nie do pomyślenia było kilkanaście lat temu postawienie Jeżaka w odległości mniejszej niż 100 m od HD, a dziś proszę jak się ruskie z amerykańcami tulą:
Odnośnie tej Pannonii z lodówki - wersja TLB coś ok 3 tys sztuk, rówieśniczka Junaka. W Polsce kilka sztuk z czego trzy u tego, który w tle tej Pannonii.
Zakupy w sumie udane, choć nastawiony byłem na NZ to do Iża 9 też "wyrwałem chwasta" - trafił się ładny bagażnik. A że o 13-ej w sobotę musiałem być w domu to i w sumie dużo nie widziałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach