Nabijacie się a prawda jest taka że na zachodzie porządne EMW z jednego kawałka jest cenniejsze niż BMW między innymi z tego powodu że po tej stronie muru te motocykle były katowane i eksploatowane do końca swojego życia albo przerabiane żeby udawać BMW.
Awtovelo było zmuszone do zmiany nazwy i logotypu po przegranej w sądzie i znaczki z niebieskim śmigłem w tym przypadku mogą być bardzo poprawne.
Gratulacje bo bardzo ładny i fajnie zachowany egzemplarz Ci się trafił. Jak uruchomisz silnik to zapodaj filmik jak pracuje, bo te silniki na wolnych obrotach można zapodawać jako kołysanki..chyba najfajniejszy dźwięk pomijając dźwięk silnika iża..
No więc właśnie
Podoba mi się - nawet bardzo. Ta linia, detale ech...człowiek się rozmarzył.
Zastanawiam się tylko jaka drogą pójdziesz. Ostatnio napominałeś coś o stylu "na Hrabiego"
A może już wiesz?
Ktoś napisał, że różnice pomiędzy powojennym a przedwojennym osłem są szczątkowe. Wygłaszanie takich mądrości jest totalnym ignoranctwem i brakiem wiedzy w tym temacie.
Prawie każda część osła powojennego jest inna. Osioł przedwojenny to zupełnie inna bajka niż sowiecka "licencja".
_________________ "..wolność i przestrzeń niczym nieograniczona.."
Wczesno powojennych R35 nigdy nie widziałem. Krąży taka informacja, że po wojnie Rosjanie złożyli jakąs partię osłów z części pozostałych po zniszczeniu fabryki w 41 roku. Mówią również, że nie mieli ram i musieli je wykonać na nowo. czy to jest prawda nie wiem. Wiem jednak, że prawie każda część się różni delikatnie jak nie wyglądem to sygnaturą. Wiem to gdyż przerobiłem na własnej skórze ten temat. EMW z suwakami są zupełnie inne.
_________________ "..wolność i przestrzeń niczym nieograniczona.."
Postanowiłem odświeżyć blok silnika i obudowę skrzyni biegów. Zgodnie z zaleceniami Marka nie szkiełkowałem a sodowałem. Na znanym portalu zakupiłem coś takiego. Urządzenie do takowych prac miałem już wybudowane wcześniej na potrzeby Iża i WSKi . Przed zabiegiem wyglądało to tak:
Następnie po wykąpaniu postanowiłem jeszcze nadać aluminium jego lekki połysk , więc przeszczotkowałem ręcznie szczotką mosiężną i wyszło coś takiego. Efekt mnie zadowala i co najważniejsze nie mam tzw piaskownicy w silniku!
W międzyczasie skorzystałem jeszcze z pomocy Fraga i jego nowej zabawki. Dorobił mi szpilki do bloku i odświeżył pierścień alu.
Pomału będę się zabierał za zmontowanie silnika i skrzyni biegów w jedną całość. Prace blacharskie stoją w miejscu.
Następnie po wykąpaniu postanowiłem jeszcze nadać aluminium jego lekki połysk , więc przeszczotkowałem ręcznie szczotką mosiężną i wyszło coś takiego. Efekt mnie zadowala i co najważniejsze nie mam tzw piaskownicy w silniku!
Tak jak Marek napisał, rzecz gustu. Ale czy nie jest tak, że ten sam efekt można było uzyskać samą szczotką?
nickeledon napisał/a:
Tak sobie myślę, że to jest najprostszy etap odbudowy tego motocykla.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach