Wysłany: Pią 27 Kwi, 2007 [Motobazar] Wrocław 29 kwietnia 2007
Wszyscy już żyją Łodzią (na której zresztą zamierzam się pojawić w sobotni poranek), a nikt nie wpomniał, że w najbliższą niedziele odbędzie się bajzelek wrocławski. Zamierzam być, kluczyki mam, więc zapraszam po odbiór. 8.30 to chyba dobra pora na spotkanie? Może być nawet wcześniej - przy takiej pogodzie szkoda niedzieli na błąkanie się po placu
Krotka relacja - spotkaliśmy się w stałym, małym gronie: tybusz, tybusz jr, gaca, pędzel i ja. Innych iżowatych nie stwierdzono. Wszyscy mamy 49, więc poszukiwania i zakupy załatwiliśmy stadnie. Wbrew pozorom nie było szarpania się o częsci, panowało pełne koleżenstwo i pomoc w poszukiwaniach. Efekt był taki, że każdy wraca zadowolony i obkupiony chyba zgodnie z założeniami.
Ogólnie stwierdziliśmy że był to jeden z lepszych wrocławskich bajzelków.
A teraz parę fotek:
od lewej: Gaca, tybusz jr, Pędzel, tybusz.
Ruscy klepali 49, a za Łabą produkowano taką właśnie Dekawę.
Takie tam weterany, żeby nikt nie powiedział, że nic nie wystawiono..
a to moje trofea: (do zółwia kupiłem tylko gumę, ale pokazuję całość, bo wygląda okazalej )
Linki są inne bo kiedyś zamawiałem u Daniela S. to pytał sięjaka ma byc linka czy z napędem w kole czy wychodzącym z silnika, po czym nie wysłał mi linki i kupiłem w kemocie
Bazar we wrocku nam się rozrasta ,oczywiście nie porównuję do Łodzi , klamotów do staruchów dużo i co dziwne ceny przystępne a i sprzedawcy chętni do targowania ,co kupiłem -to długo wymieniać ,aż chłopaka plecak przygiął (tego w skorze ) co i za ile raczej przemilczę bo mi małżonka może niechcąco tego posta przeczytać
Mcfrag ma rację ,co kilka par oczu to nie jedna ,ktoś zawsze coś ciekawego wypatrzy ,a i Gaca już ostro kompletuje motorek
Bajzel naprawdę fajny, aczkolwiek całkiem zimny, nie było tak zimno jak to widać na zdjęciu grupowym.
Udało mi się kupić części do iża, może nie jako zamienniki zniszczonych, ale potrzebne do złożenia drugiego iża. Było całkiem tanio, ale trzeba było szukać pierdółek i dołączać do zakupów, bo gość był oporny do spuszczania ceny, chyba że brało się hurtem
Niby niewiele i niedrogo, jak na obecne, czasem kosmiczne ceny, ale popłynąłem z moim niewielkim kapitałem.
To było tytułem zakupów, a teraz trochę sprostowań i nowości.
Nikt z poprzedników nie wspomniał, że bilety wjazdowe podrożały... organizatorom się w dupach poprzewracało, całe 7zł!! Za kawałek paragonu fiskalnego, za tą cenę niech dadzą jakiś pamiątkowy, ładny drukowany bilecik, tak jak to było kiedyś.
Ogólnie jak zawsze miałem problemy z transportem, ale na bajzel musiałem dotrzeć, bo to był termin odbioru kluczyków do "śniadaniówki", oraz obiecałem Fragowi, że mu podrzucę opaskę mocująca przedni błotnik.
Z tego miejsca chciałbym sprostować że opaska nie została sprzedana, a tylko pożyczona, mimo to pojawiła się na zdjęciu z zakupami Fraga
Ogólnie czterogodzinny spacer pomiędzy stoiskami był obfity w plony, lecz niestety, braków do mojego skasowanego Iża nie udało się namierzyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach