Przez zupełny przypadek stałem się dziś posiadaczem WFM-ki. Kupilem w Bełchatowie, jest z papierami, dowód i tablica została złożona w urzędzie w Pabianiach, ale wszelkie kwitki i umowy posiadam. Więc mam nadzieje że dam rade. Ogólnie jest to model troszke późniejszy, już posiada prostownik selenowy, więc można podpiąć akumulatorek. Dostałem dodatkowo troszke części. Ogólnie stan dobry, tylko przemalowano ją w ramach "młodocianego tuningu " pare lat temu. Pozatym silnik s-01 , gażnik g-16 z typowym filtrem powietrza. Silniczek ma świeżo założony cylinder i tłok ze starych zapasów ( sam sprawdzałem wszystko), wał zero luzów, jedyny mankament to łańcuszek sprzęgła. Silniczek powiedział bym perełka, pięknie cyka na niskich obrotach. Kanape to ciekawy patent bo pokrowiec od shl-ki a gąbka od wfm i szmaty w środku.
Wymaga ona dopieszczenia, poprawek, i narazie w takim stanie będzie jeździć po zarejestrowaniu.A może w przyszłym roku remont. Może troszke zmądrzałem, bo sprzedaje MZ ts-ke swoją, z racji zakupu WFM. Nie ma to jak rodzima motoryzacja, a ts-ka to jeszcze nie spełnienie marzeń.
Widziałem już paru posiadaczy Fumek na forum. Jak coś to z chęcia prosze o kontakt.
Hmm... może nie siedzę w temacie WFM zbyt głęboko ale się wypowiem 1956 rok?? No późniejsza, późniejsza... Wieeeeeeeele rzeczy o tym świadczy m.in. licznik w półce, puszka (w 1956 roku powinna być chyba jeszcze okrągła) a tylna lampka starego typu, głowica to WSK lub późnieeeeeeeeeejsza WFM, podnóżki pasażera są już bardziej kanciaste a powinny być okrągłe, rączka gazu na 100% nie od tego rocznika i jeszcze kilka drobnych szczegółów. Szkoda, że nie zrobiłeś zdjęcia drugiej strony silnika, chodzi mi przede wszystkim o rodzaj czcionki WFM na deklu...
Matek tak ma w papierach. A ogólnie jest to dla mnie rok 1958r. Gdyż już wtedy (według instrukcji) były puszki boczne, lampka wydmuszka jaką nie mam, trzymanie na akumulator. Jak przyjmiesz rocznik 1958 to według literatury wszystko jest jak w moim motocyklu (pare drobnych pierdółek innych). Co do głowicy to już poluje, gdyż powinna mieć niższe ożebrowanie jak i świece pod kątem. Już w 1958 roku był licznik półce. Zresztą przejrzyj instrukcje którą masz odemnie.
Już właśnie przeglądalem oferty. Gacowaty głowica niska od fumki jest bardzo podobna jak od Twojej shlki:) tak samo skośny gwint. Narazie wymieniałem łańcuszek sprzęgłowy i tarczki bo już troszke słychać i troszke pierdółek dokupie. Teraz czekam aby zarejestrować moto:)
Ona nie jest bardzo podobna, tylko jest identycznym odlewem, to te same głowice. Niczym sie nie różnią, moja w SHL jest tylko splanowana, przez jakiegoś idiotę.
A dodam jeszcze jedno: Skoro głowice od FUM są takie same jak w SHL M04 to i cena jest identyczna. Widziałem kiedyś jak jakiś szajbus dawał 80zł za taką. Więc szukaj dobrze i tanio.
II wersja 57-58 posiadała: trójkątną puchę, 28 wat prądnicę, prostownik selenowy, sygnał elektromagnetyczny, światła pozycyjne i licznik. Do tego lampke wydmuszke, gaźnik g-16 i ten śmieszny filterek powietrza. Więc taką mam wfmke. Tak jak mówiłem, z tej instrukcji z 58 roku:P
Tu mi się rodzi pytanie: w modelu z lat 63-65 był już stop, a poprzednich nie było. No to co na to policja?? Zastanawia mnie ta kwestia bardzo.
Licznik i gaźnik i filterek wyczyszczone, wymoczone:) I sprawne dzięki bogu> Narobilem troszke zakupów w skuterze Dębicy i motorek będzie się już nadawał do jazdy w 100 %, gdyby nie ta kanapa. Rozerawałęm ją i w środku jest ta gąbka od oryginalnej wfmki. Tylko nie wiem czy to jest stelaz kanapy od wfmki??
Nie no Wojt@s spokojnie ja tylko napisałem co i jak wg nmie jeżeli to miałby być 1956 rok :oops: Za instrukcję dziękuję, doszła Ech! Zawsze miałem słabość do WFM, modeli do około 58 roku. Niby cholera motocykl podobny do WSK ale WFM mnie jara a WSK jakoś tak niebardzo Mój dziadek miał fumkę z 1955 roku, teraz jeździ nią mój wujek...
WFM to bajerka już. w sumie motocykl nie jest strażnie drogi ale ochotników na niego nie za dużo. Pamiętam jak ktoś kiedyś powiedział WF-Męka, popularne to był podobno. Znalazłem foto mojego rocznika. Ślicznie zrobione...
Matek no to namawiaj wujka:) I fumeczka będzie Twoja. Jutro jade do archiwum w Pabianicach odkurzać półki z dokumentami. 3majcie kciuki.Pozdro
Heheheheh namawianie nic nie da Wujek to zapaleniec tak jak i my... Zafundował maszynce żółte blachy i jeździ na zloty i zlociki Na ostatnim zgarnął cztery puchary, ja tylko jeden Poza tym teraz jakoś mniej mi w głowie WFM-ki bo kupiłem P70 coby za kilka lat móc rodzinę po świecie wozić...
Zwyciężył w: konkursie na najwolniejszą jazdę, za pokonanie najdłuższej trasy na miejsce zlotu, za najlepiej odrestaurowany motocykl do 125 ccm oraz za najstarszy polski motocykl na zlocie.
W sumie nic specjalnego ale półeczkę to już na trofea ma pełną!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach