Musze kupić nowy kask i tu pytanie, bo oferta jest dość szeroka. Co polecacie, ale tak, żeby było w miarę bezpiecznie , wygodnie i nawiązywało stylem do "zabytka"
_________________ iż49, garbus 1600, Simson SR2, Honda VT1100 i inne
ja tam olewam wygląd i jeżdżę w integralnym z atestem - kiedyś się wyłożyłem pod Poznaniem na krajowej dwójce i jakbym miał orzecha to już bym szczęki nie miał - 50 metrów na brzuchu i na szczęce kasku po asfalcie. Miałem na szczęście skórę ale na nogach dzinsy niestety.
Dawniej to jeździłem w takim starym angliku z daszkiem. Kupiłem to na Łodzi ze 12 lat temu. Fajnie wygląda ale fatalnie gwiżdże powyżej 60 na godzinę
Na iża 49 preferuje jedynie Chełm Niemiecki, nawiązanie do kuriera niemieckiego z czasów drugiej wojny, cena jaką trzeba dac?? Mnie kosztowało 70 zł, kupiłem Aluminiowy niemiecki paradny oficerski, lekki. Co do bezpieczenstwa to wiadomo, prawie zawsze leci sie na szczekę, a tak po zo tym to trzeba uwazac, i chamowac swoje żądze... z resztą iż nie jest do wariowania, tylko do przyjemnej jazdy.
Są dostępne w sprzedaży kaski typu "german" są śliczne, bezpieczne, lekkie i ciepłe. Są wykonane z laminatu, koszt takiego kasku bez atestu to 100zł a z atestem ponad 200zł
Jak już mówimy na powaznie chłopaki, to proponuje już samemu wyklepać z cienkiej blachy coś sredniowiecznego, najlepiej z przyłbicą, maximum bezpieczenstwa, przed kopią rycerską
w terenie jezdze w polskim helmie wz 50 z wkladem motorowym a wyjsciowo tak jak Wojt@s---ORMO ,tylko uwaga defilada z takim napisem grozi mandatem --200 !!!!! niestety MSW ma ten wzor zastrzezony i radze zamalowac lub przykryc pokrowcem na helm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach