Od jakiś 20 lat mam Mińska. Nie jestem pewien dokładnie, który to model. Rama ze sztywnym tyłem, tylny błotnik płytki, Na baku i dermowym siedzeniu napisy Minsk. Z tego co wiem nie było w nim "puszki prądów". Przednie zwawieszenie najprawdopodobniej miał teleskopowe. Jak trafił w moje ręce to miał już założony trapez z SHL-ki, który niestety nie do końca pasuje. Kupiłem go jako nastolatek bez żadnych papierów. Trochę przy nim podłubałem i jeździłem po okolicznych bezdrożach. Niestety kilkanaście lat temu miałem włamanie do piwnicy i zginął mi rower i niestety... silnik. Ostatnio się przeprowadzałem i zabrałem pozostałości ze sobą. Odgrzebując go z piwnicy doznałem nawrotu miłości do tej maszyny.
Generalnie do odbudowy brakuje mi: silnika, przedniego zawieszenia i błotnika, centralnej podstawki, klamek do kierownicy oraz tylnej lampki (bądź szkiełka do niej, bo obudowę posiadam). Dodatkowo brakuje mi całego układu prędkościomierza.
Czy trudno będzie uzupełnić braki? Z powodu braku wolnego czasu i funduszy myślę, że na remont mógłbym przeznaczyć spokojnie 2 lata.
Chodziło mi po głowie skundlenie przez wstawienie silnika z WSK 125 i jakaś adaptacja innego zawieszenia przedniego.
Generalnie wolałbym oryginał, może ktoś z was ma potrzebne mi elementy. Chętnie zamienię ten swój trapez na oryginalny z M1A lub przód telekopowy.
Oczywiście liczę na waszą pomoc w identyfikacji konkretnego modelu, który posiadam.
Żeby uzupełniać braki bez niepotrzebnego wydawania kasiory, zacznij od określenia rocznika. Zdecydowana większość pierdziawek wyprodukowanych w Mińsku miała przednie zawieszenie teleskopowe.
Z uzupełnieniem braków nie będzie większych problemów. Te, które wymieniłeś widuje się na motobazarach i serwisach aukcyjnych. Problematyczne części w tych pojazdach to tarcze kotwiczne, ze względu na podobieństwo wciskane naiwniakom za horrendalne pieniądze jako części Sokoła 125.
Wrzuć jakieś fotki tego, co masz. Najlepiej do swojej forumowej galerii.
Sprzęcik jest w częściach. Które elementy sfotografować na początek? Z tego co pamiętam to gaźnik mam K-30 (ale z tego co mi się wydaje to on był w wielu motocyklach). Zachowała mi się też prądnica ale symbol muszę sprawdzić.
Siedzenie. Pokrycie uszyłem te jakieś 20 lat temu ze skaju. Pod pokryciem poozostał oryginalny włosiany wkład, zachowała się również tabliczka MINSK.
Bak. Wydaje mi się, że kranik nie jest oryginalny. Gdzie s wala mi się jeszcze jeden i może to jest ten właściwy.
Kierownica. Brak mi drugiej klamki, ta która jest jest z blachy stalowej (nie jest odlewem aluminiowym).
Bagażnik.
Tłumik.
Cały przód. Niestety trapez z SHLki. Lampa raczej oryginalna. Na górze ma zaślepiony jeden otwór włóknem szklanym a stacyjka bardziej by mi pasowała do WSK (mocowana nakrętką a nie śrubami). Błotnik przedni to zaadaptowany błotnik tylny z Komara. Mam gdzieś oryginalny błotnik przedni ale niestety ma sporo skrócony przód.
Tylne koło i błotnik. Błotnik raczej oryginalny, bo dobrze pasuje i nie ma śladów dodatkowych zbędnych otworów. Koło byłoby ok ale zębatka wydaje mi się nadmiernie zużyta. Jakie są metody naprawy?
Tylne siedzenie. Zagadkowa dla mnie konstrukcja. Wygląda jakoś topornie jak na konstrukcję fabryczną ale może się mylę.
Cewka zapłonowa. Myślę, że oryginał. Ciekawe czy mój motocykl miał puszkę prądów zawierającą sam regulator napięcia, czy wogóle jej nie posiadał. Na ramie nie widzę sladu uchwytu, na którym miałaby być taka skrzynka.
Gaźnik. Stan bardzo dobry.
Sygnał dźwiękowy. Działa!
Dźwignia odprężnika. Mam wątpliwości odnośnie oryginalności. Bliżej mu do polskich konstrukcji- wąska obejma kierownicy i 2 wkręty mocujące.
Rolgaz.
Szczątki żółwika, w zasadzie tylko obudowa.
Skrzynka narzędziowa. Blacha zdrowiutka a zamknięcie to mój patent, bo nie miałem żadnego.
I teraz najważniejsze pytanie, czy coś z tego będzie, czy to zlepek różnych maszyn? Części oczywiście mam więcej ale braki i tak mam spore.
Twój motocykl wyprodukowano w roku 56, może 55. Wstawianie do niego trapezu (nawet radzieckiego) będzie takim samym błędem jak pozostawienie tego od M04. Na Twoim miejscu od razu szukałbym widelca teleskopowego.
Nieoryginały widoczne na Twoich fotkach:
- gumka na kierownicy (WFM)
- filtr powietrza (takoż)
- rolgaz (polska produkcja)
- kranik
- pokrętło puszki narzędziowej
Reszta, włączywszy cewkę i klamkę dekompresora jest jak najbardziej oryginalna.
mareq napisał/a:
I teraz najważniejsze pytanie, czy coś z tego będzie, czy to zlepek różnych maszyn?
Będzie. Szukaj przodu i silnika.
PS. Pokaż proszę tabliczkę znamionową i elektrownię. To rozwieje wszelkie wątpliwości.
Mcfrag: po czym ustaliłeś rocznik? Pytam z ciekawości. Dopiero co zaczynam analizowanie różnych zdjęć. Narazie szukałem głównie informacji na temat jaki to model. Dzisiaj np zwróciłem uwagę, że rama na pewno nie jest od Moskwy, bo ona ma inny uchwyt pompki.
EDIT:
Ale ze mnie malina. Teraz dopiero się przyjrzałem elementom. Klakson mam G-23 z.... 56 roku. Ostał mi się też stojan prądnicy i jest to G-37 z 56 roku.
Co do elektrowni, to jeśli chodzi o ewentualną puszkę z regulatorem napięcia to nie mam takowej. Przednia lampa posiada na dole przełącznik a w środku jest dławik i prostownik. Stacyjkę mam na pewno nieoryginalną i brak mi kontrolki ładowania (jest na nią miejsce).
Umieściłem trochę ogłoszeń w sieci i zgłosiła się do mnie jedna osoba, która mogłaby mi załatwić przednie zawieszenie w zamian za mój trapez. Czy były jakieś różnice w zawieszeniach teleskopowych? Na co ewentualnie zwracać uwagę?
Umieściłem trochę ogłoszeń w sieci i zgłosiła się do mnie jedna osoba, która mogłaby mi załatwić przednie zawieszenie w zamian za mój trapez.
Trapez sobie sprzedaj osobno i zatrzymaj gotówkę na zakup oryginalnego widelca. Tym sposobem pieniędzy ci jeszcze zostanie na inne brakujące elementy. Nie idź w kierunku wymiany - stracisz na niej.
No to poszukałem po ile te trapezy chodzą, nawet mniej kompletne niż mój.
Nawet mi się nie śniło, że mam taki skarb. To faktycznie może być przepustka do szybszego skompletowania maszyny.
Wielkie dzięki za ostrzeżenie.
Jaką szerokość powinny mieć obręcze kół? Moje mają jakieś 65-66mm i mam na nich opony 19x3.0. Z tego co widzę opony powinny być 19x2,5. Czy moje obręcze są odpowiednie?
Powolutku negocjuję zakup przedniego zawieszenia oraz kilku drobiazgów. W międzyczasie pojawiły się u mnie: przednie zawieszenie i większa część silnika z K-125. Części były tanie więc przygarnąłem. Będą założone do czasu aż znajdę odpowiednie elementy. Z tego co widzę to na obecną chwilę najtrudniejszym elementem do zakupu będzie przednie koło i prędkościomierz.
Mam teraz pytanie czy istnieją części, które można stosować zamiennie z innych motocykli np.:
- szczęki hamulcowe
- cylinder (z tego co mi się wydaje to z Sokoła 125 i DKW 125RT aczkolwiek równie trudne w dostaniu)
- prądnica, czy też idzie jak w IŻ49 dopasować jakąś z innego motocykla. Mam co prawda alternator G37 ale brak mi do niego wirnika.
Mam możliwość zakupu silnika. Na silniku jest nabite M1A i pochodzi z 57r. Mam tylko jedną zagwozdkę: cylinder ma zaślepki na kanałach przelotowych. Wygląda jakby pochodził z M1M. tu się rodzi pytanie czy gaźnik K-30 bedzie pasował?
Powolutku kompletuję części. Zdobyłem bagażnik w dużo lepszym stanie niż miałem, kierownicę z uchwytami, dolną osłonę łańcucha. Pojawił się drugi bak, w drodze druga rama (tym razem z tabliczką), puszka narzędziowa z właściwym zamkiem, stojak, uchwyt akumulatora no i przednie zawieszenie. Niestety brakuje w nim sztycy. Czy idzie ją dobrać z jakiegoś innego motocykla, czy będę musiał dorabiać?
Za fajne pieniądze kupiłem przednie koło z tarczą kotwiczną i ośką. Będzie mi brakować tego śmiesznego dinksa do montażu koła ale to powinno się dać łatwo dorobić.
Mam przedni błotnik ale z uciętym mocowaniem do teleskopów i jest obcięty z przodu o jakieś 20cm.
Co do braków nadal nie mam: prędkościomierza, klamki hamulca, gałki amortyzatora skrętu i szkiełka tylnej lampy.
Mam możliwość zakupu silnika. Na silniku jest nabite M1A i pochodzi z 57r. Mam tylko jedną zagwozdkę: cylinder ma zaślepki na kanałach przelotowych. Wygląda jakby pochodził z M1M. tu się rodzi pytanie czy gaźnik K-30 bedzie pasował?
Obawiam się, że nie będzie. Cylinder z zaślepkami pochodzi K-58 lub M1M, a tam był inny gaźnik, z większą średnicą złączki.
mareq napisał/a:
Niestety brakuje w nim sztycy. Czy idzie ją dobrać z jakiegoś innego motocykla, czy będę musiał dorabiać?
Nie dobierzesz z innego. Nie ma co dorabiać, poczekaj. Sama się znajdzie, szybciej niż myślisz.
mareq napisał/a:
Co do braków nadal nie mam: prędkościomierza, klamki hamulca, gałki amortyzatora skrętu i szkiełka tylnej lampy.
Pokrętło amortyzatora skrętu mam na zapasie (podobnie jak ładny filtr powietrza - ten, który pokazałeś pochodzi z WFM). Jeżeli jesteś zainteresowany, zapraszam na PW.
Wczoraj odebrałem paczkę z ramą, puszką narzędziową, kawałkiem lampy, podstawką centralną, podstawą akumulatora i przednie zawieszenie. Normalnie czuję się jakby już któryś raz w tym miesiącu przyszedł do mnie Mikołaj.
Rama konstrukcyjnie taka jak moja wcześniejsza. Jest tylko mała różnica: w tej nowej na spodzie jest wspawany element o który wspiera się podstawka w stanie rozłożonym a w starej tego nie ma i nie doszukałem się śladów jej wcześniejszego istnienia. Czyżby była jednak z innego roku niż 56? Wszystkie elementy jakie mam z tamtego motocykla mam sygnowane rokiem 56. Podstawa akumulatora i opaska mają konstrukcję wyraźnie wskazującą, że pochodzi z motocykla wyposażonego w alternator, bo nie ma uchwytu do puszki prądów.
A teraz hydrozagadka: Z tego co czytałem o różnych ruskich konstrukcjach, to on raczej nie nadużywali chromu... a moje przednie zawieszenie ma chromowane blachy osłaniające lagi! Przez weekend rozbiorę i oczyszczę te elementy i poszukam czy nie ma śladów jakiejś starej farby. Te resztki chromu, które są na elementach wyglądają tak jakby ich wiek był porównywalny z wiekiem maszyny. Oczywiście pomyślałem sobie, że to niemożliwe i zacząłem przeglądać sieć, czy DKW125 lub któryś z klonów nie miał tam chromów ale nie udało mi się znaleźć takiego zdjęcia.
Jeśli wrócę dzisiaj do domu przed północą to porobię fotki fantów, których jeszcze nie pokazywałem.
[ Dodano: Pią 14 Gru, 2012 ]
No to wrzucam fotki nowych fantów.
Lagi z widocznym chromowaniem blach.
Przednia lampa. Przyda się stacyjka i kontrolka.
Rama. Na niej będę budował docelowy motocykl, bo ma tabliczkę znamionową, mam od sprzedawcy umowę kupna (bez papierów ale na żółte blachy też potrzeba jakiś świstek). Razem z nią dorobiłem się podstawy akumulatora z opaską i podnóżków pasażera. Niestety tylko ze szczątkiem gumy na jednym.
Przednie koło. Napęd prędkościomierza działa, tylko ośka lekko skrzywiona od strony gwintu ale to się naprostuje.
Prądnica G35 z wirnikiem i krzywką. Jeśli nie uda mi się zdobyć wirnika do mojego alternatora to zostanoe założona zastępczo i będę się musiał pomartwić o regulator napięcia.
Kierownica z uchwytami, klamką sprzęgła i odprężnika. Nadal mi brakuje prawej klamki, więc druga lewa tymczasowo przejmie jej rolę. Wydaje mi się, że lapsze to niż wkładać element z całkiem innego motocykla.
Przy okazji wpadło mi siedzenie pasażera z super hiper drewnianym uchwytem. Pokrycie ma gumowe i nie jestem pewien jego pochodzenia. Generalnie będzie założone podczas rejestracji, żeby mi wpisali pojazd dwuosobowy ale potem go zdejmę, bo w wydaniu solowym M1A wygląda lepiej.
Nad stojakiem centralnym będę musiał popracować, bo jest skrzywiony i pęknięty w jednym miejscu. Na szczęscie nie jest zjedzony przez rudą, więc poprawki powinny wystarczyć.
Wspominając wcześniej o brakach, zapomniałem o wspornikach bagażnika. Pewnie łatwo będzie dorobić ale przydałaby się średnica rur z jakich są zrobione.
Zauwazyłem , że pokrywka komory pływakowej jest prawdopodobnie od WSK (oryginalna jest sygnowana). Jeśli faktycznie tak jest to mogą byc problemy z ustawieniem prawidłowego poziomu paliwa. Druga sprawa to tylne siodło. Nie jest ono oryginalne od mińska. W oryginalnym siedzisko jest identyczne jak w siedzeniu kierowcy natomiast amortyzacja na sprężynach podobna jak w siedzeniu kierowcy SHL M04.
Jeśli będziesz zakładał prądnicę G-35 to musisz się liczyć z przeróbka instalacji elektrycznej oraz samej stacyjki, która musi odwrotnie działać czyli przy włączonym zapłonie na stykach ma się zwierać. I będzie to juz zapłon bateryjny, przy którym jak wiadomo niezbędny jest sprawny akumulator.
Odnośnie wsporników bagażnika to mam jakieś (nie pamiętam juz od czego). Napisz na PW jakiej długosci są potrzebne (trzeba mierzyc od uchwytów sprężyn siodła do dołu bagażnika, pomiedzy wspornik a bagażnik przez śrubę przechodzi tylejka dystansowa).
Odnośnie pokrywki - nie ma problemu z poziomem paliwa, jeździłem tym motocyklem na tym gaźniku zanim mi silnika nie zajumali.
Co do prądnicy to wiem, do tego dochodzi jeszcze puszka prądów. Na szczęście będę niał wirnik do mojego alternatora i mam spokój.
Siedzisko, tak jak pisałem, będzie założone tylko podczas przeglądu aby w razie czego mieć wbite w dowodzie 2 osoby. Oczywiście jak gdzieś trafię na oryginalne to będę musiał je kupić.
Wiem jak wsporniki mają być założone. Jak zmierzę długość to się odezwę.
Postępami w pracach nie ma się co chwalić. Niestety pracuję nad nim w pokoju a za ścianą śpi dziecko. Czasowo też kiepsko, bo ostatnio mogę sobie pozwolić na wygospodarowanie około 30 minut dziennie i to około północy. Zacząłem rozbiórkę przedniego zawieszenia w celu wyczyszczenia i weryfikacji. Jednak chromów na osłonach lag nie było, bo od środka znalazłem ślady czarnej farby. Tulejki brązowe (myślę, że to brąż) w lagach raczej będą do dorobienia, bo luzy mają okrutne. Można na kogoś z was liczyć na pomoc w dorobieniu (oczywiściie nie za frajer) czy szukać sobie tokarza?
Mały update. Mały ruch w tym temacie ale myślę, że ktoś to czyta.
Dotarł do mnie silnik. Wieczorem czeka mnie weryfikacja co to za padlina. Co prawda z 57r a nie 56 jak reszta moich gratów ale przynajmniej ma wybite na karterze M1A i jest zrobiony z takiego stopu aluminium jak powinien. W silniku znajduje się sam wirnik alternatora ale akurat tego mi brakowało. Głowica jest trochę nie ta. Wygląda tak samo ale ma trochę większe gabaryty zewnętrzne. Ciekawe z czego jest. Nie martwię się, bo jedzie już do mnie właściwa głowica. W zestawie są resztki gaźnika ale dzięki temu dorobiłem się pokrywki komory pływakowej z kompletnym i nie zniszczonym zatapiaczem, bo u mnie na razie jest śrubka na sprężynce z długopisu. .
Ostatnio bawię się z przednimi teleskopami. Próbowałem się doszukać czy z czegoś innego nie podpasują ale lipa. Lipa będzie jeszcze ze sprężynami. Okazało się, że mam wmontowane sprężyny o różnych długościach. Jedna jest na tyle krótka, że nie powoduje wysunięcia amora do końca. Brakuje jakieś 6cm. Mają średnicę 18mm i oczywiście też się nie doszukałem skąd takowe przygarnąć. Czy ktoś z was dorabiał gdzieś sprężyny? Ile na to przygotować papierków i czy możecie kogoś polecić.
Nie sugerujcie się moim awatarem, bo tam jest tymczasowo wmontowany przód i kawałek silnika z K-125.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach