Dokladnie to stary typ udalo sie tylko tylne elementy niestety jeden jest skrzywiony.
Glowny element jest mocno okaleczony rozkalibrowana tulejka, spawana glowka, zaspawany dolny gwint od mocowania blotnika jakies bezsensowne wyciecia itp.
Jednak i tak oplacalo mi sie go brac za 50zl bo pare czesci dobrych bylo
Ciekawa modernizacja. Mimo, że jest tutaj próba zainstalwoania wahacza, to calkowicie nie trafiony pomysł z tym załamaniem na górnej belce trójkata. Kilka większych dziur i nie ma bata, musi pojawić się tam peknięcie.
Swoją drogą, ludzie od zawsza kombinowali jak "zmiękczyć dupę". Innym się bardzo łądnie udawało, ten pomysł zupelnie debilny, co więcej na który poszło więcej niz jeden komplet trójkątów.
Ni tylko czekać, aż ktoś przerobi iża na kardan, lub trapez zamieni na wahacz pchany. Wtedy naprawe uwierze we wszystko. Bo to że każdy w tych czasach chciał mieć 56 to nie zaprzeczę
W większych miastach jeździ już dużo japonii.
Gorzej w małych miejscowościach i na wioskach.
Tam do tej pory królują ich rodzime wytwory motoryzacyjne.
Zresztą jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Jedyne co można powiedzieć to to, że ten Iż to ma naprawdę proste, gładkie i nie wymagające żadnych ingerencji blacharskich blachy. Dziwię się, że koła są czarne
Sie Fragu czepiasz! Chłopak pracował w galwanizerni, to go chromowanie kosztowało mniej niż pomalowanie, to zrobił. Zabezpieczył przy tym antykorozyjnie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach