Koza to pierwsze dość ciekawe tylko nie na bazie iża .
Na bazie i to w 100%. Głównie rama i silnik z Iża. Dodatkowo kilka innych pierdół. Wg mnie bardzo ciekaw pomysł, tylko jak ma się to do ogólnych proporcji kierowcy? Czy aby nie wyglądało by to jak Tybusz na motorynce?
Tu się akurat z wami nie zgodzę. Wprawdzie dziś taka pokraka faktycznie może być uważana za szczyt kaszany i gwałt na motocyklu. Ale zdjęcie pochodzi z czasów, gdy iż NIE BYŁ motocyklem zabytkowym, a czysto użytkowym. I miał jeździć. Więc łatało się, z czego się tylko dało. Jeździł? Jeździł. Czyli był sprawny. Zdjęcie to, to raczej obraz sytuacji, możliwości i konieczności, a nie profanacja w dzisiejszym tego znaczeniu.
Silniki W (trzycylindrowe) robi jakaś firma do zabudowy w motocyklach spod znaku H - D. Czasem przewiną się gdzieś zdjęcia takich maszyn.
Ten trzeci sprzęt miałby by sens, gdyby zastosować w nim jakiś większy silnik w dobrej konfiguracji, a nie iża....
Ostatnio zmieniony przez Błażej Sob 31 Gru, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Jak Iże to także w tym wątku ograniczamy się tylko do nich? Chyba by pasowało ...
Ten motocykl z czarno-białego zdjęcia to Killinger und Freund:
http://greyfalcon.us/Kill...0Motorcycle.htm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach