Po dłuuugim czasie, zakończeniu studiów, znalezieniu pracy, ogólnym lenistwie i jeżdżeniu w kółko ruskiem zaczyna sie powoli wyczekiwany remont silnika od Peugeota.
Przyczyna zatarcia się silnika została zlokalizowana, zbyt duzy luz międzyzębny na pompie, co spowodowało zbyt małe smarowanie na tłok i niestety sworzeń złapał. W silniku musiała byc taka gorączka że aż sworzeń rozhartowało. Wgniótł się prawie pół milimetra na średnicy w miejscy tulei korbowodu. Cylinder ostro porysowany i tuleja do wymiany. Przyt okazji okazalo się, że cylinder był juz tulejowany wcześniej. Wał również dostał po dupie więc ZNOWU regeneracja. Tak samo prowadnice zaworowe w cylindrze.
Roboty co niemiara ale w końcu jest czas i fundusze na wszystko także zaczynamy działać. Może jutro jakieś fotki porobię uszkodzonych gratów.
Ogólnie luz międzyzebny na trybach, między trybem a obudową w pionie (pływał sobie jeden tryb góra-dół) i też od czoła trybu do obudowy.. Gęsty olej pompuje lecz gdy spróbowałem na rzadkim oleju to praktycznie nic nie pompowała.. Postaram się w tym tygodniu dostarczyć do frezera całą pompę aby dorobił nowe tryby pod wymiar korpusu.
W końcu nastała ta wiekopomna chwila czyli postęp w remoncie silnika. Wczoraj dostałem tłok po regeneracji od Legry. wymiar tłoka zmieniony na 70mm oraz przeniesienie pierścienia olejowego nad sworzeń. Dorobiony został również nowy sworzeń i pierścienie do kompletu...
Prądnica za niedługi czas powinna byc gotowa także teraz w najbliższym czasie oddaję cylinder do tulejowania oraz wysyłam wał do regeneracji z nowym sworzniem.
no niestety są tacy co uważają iż duży rusek to jakiś swoisty zabytek i pucują go non stop by plamek nie było...zgroza. Po 2 rozmowach telefonicznych wysyłam w poniedziałek wał do Poznania do regeneracji a krzywkę wraz z konikami od zaworów do Świątka w Bydgoszczy.
Tak wygląda ów rozrząd. Krzywka jak widać dość złuszczona na powierzchni + wgnieciona w 2 miejscach po obwodzie. Koniki równiez złuszczone oraz wgniecione od strony popychaczy.
Tak wygląda ów rozrząd. Krzywka jak widać dość złuszczona na powierzchni + wgnieciona w 2 miejscach po obwodzie. Koniki równiez złuszczone oraz wgniecione od strony popychaczy.
Nie jest źle - ja bym nic z tym na razie nie robił. Złuszczeń warstwy utwardzonej nie widać, nie ma wżerów - tylko normalne ślady eksploatacji. Być może pracowało to przez chwilę bez oleju (stąd te zatarcia), ale nie przypuszczam, żeby przetarło warstwę utwardzoną. Gorsze krzywki bywają w o wiele młodszych Junakach. Oczywiście lepiej było by mieć części jak z fabryki (ułatwiające precyzyjne ustawienie luzów zaworowych i zapewniające cichobieżność pracy), ale ... przy niewłaściwej regeneracji może być jeszcze gorzej! Innych części raczej łatwo (i tanio) nie dostaniesz.
rozrząd idzie do regeneracji tak czy siak. nie widać tego tak na zdjęciach ale krzywka jest złuszczona mocno w 2 miejscach a koniki mają solidne wgniecenia od storny krzywki. Regeneracja takiego zestawu (obróbka gładzi, utwardzanie oraz chrom techniczny na warstwie ślizgowej) to 290 zł za krzywkę, 150 zł od konika...I jest to niestety cena brutto wolę jednak by był ten silnik zrobiony RAZ a SOLIDNIE by nic mi nigdy bokiem nie wyszło..Co do jakości obróbki jeszcze nie słyszałem by ktoś narzekał na Świątka więc jestem o to spokojny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach