w połowie lat pięćdziesiątych nie było jeszcze junaka, więc nie mógł wyprzedzić iża w rankingu tej pani
Jakiej pani? Kliknij na link i przeczytaj uważnie cały wpis.
BartekG napisał/a:
Frag - poczekajmy, aż jakiś 4-suw u ciebie zagości - wtedy dołączysz do grona "junakowców". Niestety, Iż jako dwusów zawsze będzie miał nad sobą rase panów - "ubermottorardy" czterosuwowe
Bartek - ja nie twierdzę, (i nigdy nie twierdziłem), że Iż jest lepszy od Junaka (ani od czegokolwiek innego). Zabrałem głos tylko dlatego, że uważam, że nie jest od Junaka gorszy. I tylko tyle.
Myślę, że czterosuw w garażu nie zmieni mi w tej kwestii poglądów. Zapewne będzie to motocykl starszy, droższy, szybszy, pewnie będzie lepiej zbierał się już na niskich obrotach, dźwięk z rur będzie miał bardziej ekscytujacy, być może będzie też wygodniejszy oraz dla niektórych ładniejszy od Iża. Tylko problem w tym, że według mnie wcale nie oznacza to, że będzie to motocykl lepszy!
Wracając do Twojego Junaka - czy Rumburak to ten wczesny z kwadratowym bakiem i rzadkim osprzętem, którego dawno temu opisywałeś na forum? A jeżeli tak - nie miałeś pokusy zostawić go w stanie zewnętrznym z epoki, doprowadzając go do jedynie do pełnej sprawności mechanicznej?
Z ta panią to żart sytuacyjny - nadal porównanie z Junakiem było niemozliwe. A i ze sztywnymi angolami słabo - na ich tle na bank iż jest wygodniejszy.
Co do rumburaka, sytuacja wygląda następująco - motoru na razie nie będę malował - ten lakier co jest, to tylko przepolerowany stary, nakładany chyba odkurzaczem. Dorysowałem szparunki i to wszystko. Mechanicznie - silnik odszykowany, nowe prądy, zregenerowany gazol ( oczywiście Pegaz, na razie amal w kartonie) itd.
Doprowadzę go do stanu jezdnego i na tym na razie spocznę - brak kasy i czasu. Z czasem porobię mu jeszcze zawiechy, żeby można było winkle przycierać. Ale już nie długo wyjadę na asfalt, bo papiery i tablica juz w szufladzie leżą.
Wtrące swoje 5 groszy do tego tematu. Iz którego użytkuje od 2 lat jest spadkiem po moim ojcu. Który użytkował go przez ładne 20 lat przy czym jego brat rodzony w tym samym czasie jeździł Junakiem z koszem. Obaj do tej pory zachwycają się motocyklami swojego przeciwnego brata. Czyli wujek lubuje w Iż-u ojciec zakochany w Junaku. W jednej kwestii są zgodni. Iż według nich jest zdecydowanie wytrzymalszy od Junaka. Aczkolwiek Junak bardziej dynamiczny i ekonomiczny. Ja sam osobiście jeżdżąc trochę na Junaku polubiłem go bardziej:)
Druga kwestia jest taka. Nie zgodzę się z opinią " Nie bez kozery motocykle czterosuwowe pozostają w produkcji a dwusuwy odeszły do lamusa " A crossy produkowanie w ostatnich latach? Spora część z nich to dwusuwy. Znam kilku ludzi jeżdżących krosami i oni właśnie te silniki chwalą sobie bardziej w tym rodzaju motocykli.
W zeszłym roku spotkałem na zlocie shl-ki w Kielcach starszego Pana, który w swoim życiu posiadał 2 motocykle najpierw Iż-a później Junaka. Iż-a sprzedał ze względu na to że miał na nim wypadek ze swoją żoną i nie chciała ona już na nim jeździć. Kupił Junaka Iż-a sprzedał. Zona na Junaku też jeździć nie chciała. A on do tej pory ubolewa na sprzedażą Iż-a. I chwali sobie znacznie ten motocykl w porównaniu z Junakiem.
Z tego co wiem Junak jest zrobiony ze słabych materiałów. I to jest jego główną bolączką.
Widzisz - Junak na pewno nie jest zrobiony ze słabych materiałów. Raczej jego problemem jest to, że jest bardziej skomplikowany niz np motocykle dwusuwowe. Niestety, serwisowany przez domorosłego mechanika Junak ma niewielkie szanse na bezproblemową pracę
Ten fakt na pewno działa na niekorzyść junaka.
O tych materiałach to bym polemizował. U mnie w klubie tych Junaków jest z 10. I każdy narzeka na materiały. A to co napisałeś o dobrej eksploatacji to święta prawda. U mnie chłopakom się Junaki nie psują tak jak nie którzy pierdzielą. Teksty na Łodzi mnie rozpier*alały : " nie ma oleju w silniku, odrazu wycieka", " koła nie takie powinny być półbębny" " pierwsza kałuża i już stoisz". Zawsze najwięcej mają do powiedzenia Ci co nigdy Junaka nie mieli. Ale to już norma.
Myślę, że czterosuw w garażu nie zmieni mi w tej kwestii poglądów. Zapewne będzie to motocykl starszy, droższy, szybszy, pewnie będzie lepiej zbierał się już na niskich obrotach, dźwięk z rur będzie miał bardziej ekscytujacy
Czyżby zapowiadał się jakiś konkretny motocykl? bo czuję że w Twojej głowie kołata się jakaś myśl.
Widzisz - Junak na pewno nie jest zrobiony ze słabych materiałów. Raczej jego problemem jest to, że jest bardziej skomplikowany niz np motocykle dwusuwowe. Niestety, serwisowany przez domorosłego mechanika Junak ma niewielkie szanse na bezproblemową pracę
Tym miłym akcentem podsumowałeś wyższość dwusuwa nad czterotaktem - "prostota" obsługi . Zasada jest prosta zgodnie z prawem Murphiego - wszystko co istnieje można zepsuć i wie o tym już każde małe dziecko (biedne zabawki).
Skoro tak pięknie ruszyły tematy o Junaku to może i Michał pochwali się czy coś majstruje
W debacie o wyższości Iża nad Junakiem, lub odwrotnie, w zasadzie wszelkie argumenty racjonalne są nie na miejscu. Bo czy można to nasze hobby w ogóle nazwać racjonalnym? Faceci w wieku od piętnastu do osiemdziesięciu lat uganiają się za kawałkiem śrubki byleby była oryginalna, ślęczą nocami po garażach a niektórzy nawet jeżdżą później tym złomem po publicznych drogach. Sodomia i gomoria!
Widzisz - Junak na pewno nie jest zrobiony ze słabych materiałów. Raczej jego problemem jest to, że jest bardziej skomplikowany niz np motocykle dwusuwowe. Niestety, serwisowany przez domorosłego mechanika Junak ma niewielkie szanse na bezproblemową pracę
Tym miłym akcentem podsumowałeś wyższość dwusuwa nad czterotaktem - "prostota" obsługi . Zasada jest prosta zgodnie z prawem Murphiego - wszystko co istnieje można zepsuć i wie o tym już każde małe dziecko (biedne zabawki).
Moim zdaniem wszystkie nasze opinie są subiektywne, i tylko takie będą. Żaden nie jest wystarczająco dobry, a ocena wiąże się z emocjonalnym związaniem człeka i maszyny
Niemniej fajnie się dyskutuje, można się dowiedzieć o plusach swojego motocykla. Moim zdaniem Iż49 jest piękny, bo sam go przywróciłem do życia, bo dotykałem każdej śrubki, no i bo jest piękny.
Nie zmienia to kurna faktu, że nie mogę znaleźć położenia dla lewej stopy, tak żeby nie haczyć piętą o kopniak i wygodnie zmieniać biegi
eee, no ogólnie rzecz biorąc to z iżem jestm za pan brat jakies 12 lat, przeżyłem z nim upadki i wzloty, na żadnym innym weteranie pewnie nigdy nie nawinę tyle kilometrów co na nim, pewnie nigdy innego motocykla nie poznam tak dobrze jak jeżyka.
Co nie zmienia faktu, że nie jest to Junak
w kwestii junaka i iża. posiadam oba te sprzęty.
jeździłem nimi i mam jakies porównanie, można by wiele na ten temat napisać...
dużo prawd jest w tym co piszecie koledzy, i w większości to są oceny subiektywne...,
no poza różnicami technicznymi i stopniem skomplikowania - iż jest prostszy dużo od junaka jak by nie patrzył.
Ale .... może ktoś wyprał by się iżem na wycieczkę np na Nordkapp lub Krym i opisał wrażenia z jazdy, chętnie bym poczytał to zamiast czytania debaty o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.
jak nie będzie chętnych może ja za jakiś czas, jak wygrzebię się z problemów, ruszę w dalszą trasę
OOo, Gołot, ty może mi doradzisz - jak powinien być blokowany napęd prędkościomierza na tylnej osi - przez docisk tulejami na ośce, czy jakoś inaczej?
Bo na dzień dzisiejszy przed kręceniem się razem z kołem powstrzymuje go tylko linka...
Ciekawy temat się pojawił podczas mojej małej nieobecności. Moim zdaniem sprawność Juanaka to wypadkowa jego zużycia, ilości ,,remontów" i wiedzy użytkowanika. Niestety ciężko po 50 latach trafić Junaka remontowanego w prawidłowy sposób. I kolejna wada Junaka, pojazd ten ponieważ jest dość skomplikowany wymaga profesorskiej wiedzy od właściciela, każdy, ale to każdy podzespół musi być w 100% opanowany, inaczej dochodzi do domina awarii. Jednak za Junakiem przemawia fantastyczny odgłos i dobra elastyczność sinika. Pamiętam gdy kupowałem mojego 49 metalic to sprzedający odpalił go na kika sekund. Rzecz jaka mnie zasmuciła, to taka, dlaczego ten piękny klasyczny motocykl ma taki brzydki dźwięk. Co do jazdy Iżem to się nie wypowiem, bo jeszcze nikt mi nie doradził w innym temacie, jak tak zrobić, zeby przynajmniej z garażu wyjechać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach