PS. Jeszcze musisz pamiętać, że początek rozwarcia styków musi być w momencie największej indukcji.
Słusznie zwróciłeś na to uwagę. Ale o to jestem spokojny. To okrągłe po środku wirnika, to krzywka. Jest na sztywno połączona.
OK, tylko powiedz Jarek w jaki sposób ustalony jest wirnik względem czopu wału? Jakieś znaki? Może tutaj jest błąd. Rozwarcie styków przerywacza winno nastąpić 2-3 mm przed opuszczeniem przestrzeni nad rdzeniem cewki przez magnes. Tylko widzę, że to wszystko takie malutkie, że nie wiem czy coś tam można dojrzeć?
Ale i tak stawiam, podobnie jak Ty, na słabe magnesy.
Aha - sprawdź jeszcze bicie osiowe i promieniowe tego magneta, jeśli przekracza 0,5 mm to też szybko się ponownie rozmagnesuje.
Tak więc, po ciężkich walkach w polu magnetycznym osiągnąłem efekt połowiczny
Rozpocząłem prace od stworzenia elektromagnesu. Nawinąłem na klucz nasadowy ok. 4mb kabla (nie drutu, ale chyba to nie powinno mieć znaczenia) o przekroju 1mm2. Położyłem ustrojstwo pomiędzy oba magnesy i podłączyłem razem z żarówką w szeregu (6V 2W) do akumulatora 6V.
Żarówka się zaświeciła, a mój elektromagnes wykazywał malutką chęć do spotkania się z czymkolwiek metalowym.
Podczas długiej rozmowy telefonicznej z Radkiem... nic się nie wydarzyło z kołem, co mogło by dawać nadzieję na efekt w tym miesiącu
Wypiąłem żarówkę i ponownie uruchomiłem elektromagnes. Teraz z wyraźną siłą przywarł do magnesów koła, a ja po jakiś 10sek poczułem swąd palonej izolacji, i moich gumowanych rękawic.
Czy były już jakieś pozytywne efekty, trudno było mi ocenić To postanowiłem wzmocnić urządzenie. Przedłużyłem długość kabla do ok. 8mb - zużywając na to całe garażowe rezerwy - a całość nawinąłem na stalowy przecinak.
Podłączyłem całość pod akumulator. Teraz co bliższe blaszki metalowe podjechały po stole do koła Powtórzyłem seans kilka razy po 10s.
Już mi się wydawało że jest lepiej... ale głównie na północnym biegunie magnesu koła. Nie wiem czemu, ale biegun południowyjest ciągle słabszy.
Na koniec postanowiłem odpalić naprędce wynaleziony resyscutator, co by ożywić pacjenta.
Po kilku próbach na niskim napięciu, odpaliłem gościa na 120A 12V akumulatorze z mojego samochodu. Trzymałem tak długo aż kable się robiły czerwone przy klemach, czyli jakieś max 10s.
Po zabiegach północ wygrywa z południem. Jeden ciągle słabszy.
KM napisał/a:
OK, tylko powiedz Jarek w jaki sposób ustalony jest wirnik względem czopu wału? Jakieś znaki? Może tutaj jest błąd. Rozwarcie styków przerywacza winno nastąpić 2-3 mm przed opuszczeniem przestrzeni nad rdzeniem cewki przez magnes.
Stojan i wirnik można dowolnie obracać między sobą. Ale jakbym nie obrócił jednego względem drugiego, to chyba iskra będzie zawsze w tym samym momencie (pomijam silnik i ustawienie punktu zapłonu), a to dlatego że krzywka jest przymocowana trwale do wirnika, a przerywacz zawsze w tym samym miejscu na kole stojana.
Można tam zajrzeć, i np. po zdjęciu pokrywki przerywacza zobaczyć jego moment rozwarcia.
Tylko że tu mamy kilka cewek, one min. wytwarzają prąd do oświetlenia. Z tej okragłej jest wyprowadzony kabel WN do świecy. Po środku widać czop wału, na który nakłada się wirnik.
KM napisał/a:
sprawdź jeszcze bicie osiowe i promieniowe tego magneta, jeśli przekracza 0,5 mm to też szybko się ponownie rozmagnesuje
Bicie wykluczam raczej bo magnesy latają dosłownie na grubość kartki papieru nad cewkami.
Pisząc o dwukolorowym malowaniu magnesów miałem na myśli fakt, że każdy magnes ma dwa bieguny-północny i południowy i do tego trzeba zastosować zasadę prawej ręki przytoczoną przez Darka, inaczej tylko rozmagnesujesz układ. Chyba że angielscy lotnicy coś pomieszali i masz magnesy jednobiegunowe
PS
Z wielką ciekawości czekam na ostateczne rezultaty doświadczeń. Mam nadzieję, że nie skończy się blackoutem dla Trójmiasta
Pisząc o dwukolorowym malowaniu magnesów miałem na myśli fakt, że każdy magnes ma dwa bieguny-północny i południowy i do tego trzeba zastosować zasadę prawej ręki przytoczoną przez Darka
Tak, brałem to pod uwagę rzecz jasna. Ale to się tyczy jedynie jak sądzę magnesowania wewnątrz cewki, czyli tak jak w moim przypadku, owinięcia drutem magnesu.
Jeśli idzie o pracę z elektromagnesem to :
Darek napisał/a:
Bierzesz pręt ze zwykłej stali np. spory przecinak i robisz z niego elektromagnes owijając drutem. Nie żałuj sobie i nawiń ile się da. Biegunowość tego ustrojstwa ma być taka, żeby przyciągał się z biegunami koła czyli N do S i abarotno. Kładziesz na kole, włączasz prąd.
[ Dodano: Nie 21 Sty, 2018 ]
nickeledon napisał/a:
Z wielką ciekawości czekam na ostateczne rezultaty doświadczeń. Mam nadzieję, że nie skończy się blackoutem dla Trójmiasta
Ja tam bym nie był taki pewien. Już nabrałem prądu do wiadra.
[ Dodano: Nie 21 Sty, 2018 ]
Przemyślałem sprawę jeszcze raz. Aby uzyskać biegun południowy na wewnętrznym promieniu magnesu, powinienem go owinąć wzdłuż dłuższego boku Co raczej nie jest możliwe bez wyjęcia go z wirnika.
[ Dodano: Nie 21 Sty, 2018 ]
Karwasz twasz znalazłem kondensator!
Wygląda że jest wewnątrz tego urządzenia
Wygląda na to że powinienem jeszcze dobrze poczytać, zanim się zabiorę do roboty
Ale coś kurza twarz podejrzewałem że to pudełeczko ma drugie dno!
Po lekturze przypomniałem sobie budowę iskrownika, cewki WN i zespołu przerywacza w moim Monecie - aż mnie głowa rozbolała, ale na szczęście znalazłem w Słupsku pewien zakład "z tradycjami", który podjął się uśnieżenia bólu
Przemyślałem sprawę jeszcze raz. Aby uzyskać biegun południowy na wewnętrznym promieniu magnesu, powinienem go owinąć wzdłuż dłuższego boku Co raczej nie jest możliwe bez wyjęcia go z wirnika.
Nie kombinuj, przeczytaj co napisał Marek.
nickeledon napisał/a:
Pisząc o dwukolorowym malowaniu magnesów miałem na myśli fakt, że każdy magnes ma dwa bieguny-północny i południowy i do tego trzeba zastosować zasadę prawej ręki przytoczoną przez Darka, inaczej tylko rozmagnesujesz układ. Chyba że angielscy lotnicy coś pomieszali i masz magnesy jednobiegunowe
Zarówno magnes dolny, jak i górny - tak je umownie nazwijmy, mają po dwa bieguny. Inaczej nie da rady. prawdopodobnie są tak wykonane, żeby biegunowość całego koła magnesowego była taka jak jest wygrawerowane na ramieniu, które pokazałeś na zdjęciach. Układając zrobione "elektro" na kole sprawdź, czy jest ono przyciągane przez koło i tak połóż jedno na drugim. I jeszcze jedno. Żeby nie wiem jak kombinować, to układ magnetyczny ma zawsze bieguny o tej samej sile. Dlatego Twoje odczucie, że jeden biegun jest silniejszy od drugiego to raczej tylko subiektywne wrażenie. Jeśli sprawdzasz igła magnetyczną, to może się na to ewentualnie nakładać jakieś inne pole.
_________________ Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Układając zrobione "elektro" na kole sprawdź, czy jest ono przyciągane przez koło i tak połóż jedno na drugim.
Ja tam nie wiem, czemu uważacie że ja myślę inaczej. Chyba nie mam talentu do pisania.
Co do zasady prawej ręki - rozumiem ideę i oczywiście wkładając wymontowany z koła magnes do wnętrza cewki, powinienem tak zrobić. To jest wszystko jasne jak słońce. Ale jak sam Darku zauważyłeś przeciwności się przyciagają. Więc kładąc elektromagnes na kole, tak aby był przyciagany na kole układamy je:
Darek napisał/a:
Biegunowość tego ustrojstwa ma być taka, żeby przyciągał się z biegunami koła czyli N do S i abarotno.
To zadanie
Darek napisał/a:
Układając zrobione "elektro" na kole sprawdź, czy jest ono przyciągane przez koło i tak połóż jedno na drugim.
jest niemożliwe do wykonania podczas pracy elektromagnesu. Jego siła jest taka że wyrywa imadło ze stołu wszystko przyciągnie.
Moim zdaniem wykonałem wszystko zgodnie z tym o czym była mowa.Oczywiście poza owijaniem koła drutem
Darek napisał/a:
I jeszcze jedno. Żeby nie wiem jak kombinować, to układ magnetyczny ma zawsze bieguny o tej samej sile. Dlatego Twoje odczucie, że jeden biegun jest silniejszy od drugiego to raczej tylko subiektywne wrażenie. Jeśli sprawdzasz igła magnetyczną, to może się na to ewentualnie nakładać jakieś inne pole.
Pewnie że tak! Ale chyba się nie zrozumieliśmy Darku. Ja pisałem o magnesach na kole wirnika... trochę skrótowo, N i S, czyli np. górny i dolny magnes wirnika. Bo założyłem że są ułożone do wnętrza wirnika właśnie takimi stronami.
Mówiąc o jednym słabszym, miałem na myśli jeden z magnesów w kole, który się nię namagnesował tak jak bym chciał. Tutaj nie trzeba igły magnetycznej. Wystarczy np. klucz płaski powieszony na magnesie koła, jednym i drugim.
nickeledon napisał/a:
Miniaturyzacja taka, że japonia daleko w tyle. Widać już wtedy stosowali EasyCapy
Dzięki za pomysł, muszę się zastanowić, albo konto na Jebaju założyć Puki co, do testów zastosuję małego skróta
Gaca napisał/a:
aż mnie głowa rozbolała
Ale po rozwiązaniu zagadki, jaka WIELKA ULGA!!
_________________ jarcco
Ostatnio zmieniony przez jarcco Pon 22 Sty, 2018, w całości zmieniany 1 raz
Jego siła jest taka że wyrywa imadło ze stołu wszystko przyciągnie.
Bardzo obrazowe i BARDZO mi się podoba! Kolega z forum chopperowców pisał kiedyś, że jak zrobił tzw. puste wydechy do swojej Virago, to mu po przegazówce dachówki z dachu zrywa
_________________ Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Wydaje mi się :
- że na tym kradzionym zdjęciu z internetu, widać jak przykładałem mój elektromagnes do koła
- że kluczem nie jest długi impuls, a wiele krótkich, im więcej tym lepiej
- napięcie im wyższe tym lepiej
Ulga? Owszem, ale miał ją Marek, bom przestał mu dupsko zawracać Niestety w tym temacie okazałem się leszczem i wygodnickim, ale w sumie ważne, że historia kończyła się pomyślnie i nie wróci więcej na ekrany telewizorów
Jak sądzicie jak namagnesowane są magnesy w moim wirniku?
Promieniowo czy diametralnie ?
Jeśli wierzyć oznaczeniu na jednym z ramion wirnika, to masz układ "namagnesowania przez średnicę" z wykorzystaniem 2 magnesów "diametralnych" W jednym N jest na zewnątrz, a w drugim od środka.
_________________ Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Podłączyłem to urządzenie pod 12V akumulator mojego samochodu (120Ah) Wykonałem około 30 impulsów po 2s.
O! Tak właśnie cudowałem z podkową od MAE, też na początku ledwie klucz 13 unosiła, a później nie mogliśmy jej od kowadła oderwać
Będzie idealnie (oczywiście jeżeli ręce Ci się nie pomyliły ), jeszcze tylko zdrowy condenser i możesz robić paralizator.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach